Jak przyciągnąć uczniów na korepetycje? Odkładanie podręczników na bok!
Po pierwsze: jak się ogłosić?
Okej, chcesz znaleźć uczniów, ale od czego w ogóle zacząć? Najpierw zastanów się, gdzie Twoi potencjalni uczniowie spędzają najwięcej czasu – odpowiedź brzmi: w internecie! Ale wrzucenie jednego suchego ogłoszenia na popularnym portalu i czekanie na cud… no to działa trochę jak wróżenie z fusów. Przygotuj coś, co naprawdę przyciągnie uwagę.
Grupy na Facebooku to prawdziwy skarbiec, jeśli chodzi o ogłoszenia. Szkolne grupy, grupy lokalnych społeczności, takie z postami „kupię/sprzedam/usługi” – tam znajdziesz potencjalnych uczniów albo ich rodziców. Ważne: pisz prosto, konkretnie, ale z odrobiną ciepła, żeby Twoje ogłoszenie nie było suchą informacją. Coś w stylu: „Matematyka Cię męczy? Pogadajmy. Pomogę Ci zrozumieć równania, tak aby zaczęły działać jak kawałki układanki”. Trochę luzu mile widziane!
Działasz bardziej z rozmachem? Spróbuj stworzyć swój profil w mediach społecznościowych. Tak, wiem, to brzmi jak dodatkowa praca, ale wyobraź sobie, jakie efekty może przynieść regularne publikowanie! Pokaż, czym się zajmujesz – nagraj minutowe filmiki, w których tłumaczysz jakieś ciekawe zagadnienia. Albo lepiej – znajdź coś, co zawsze sprawia trudność (pamiętamy o wzorach skróconego mnożenia, prawda?) i pokaż, jak to zrobić krok po kroku. Taki materiał może szybko zyskać popularność, zwłaszcza wśród uczniów.
Znajdź niszę i wyróżnij się
Korepetycje to konkurencyjny rynek, więc jeśli chcesz być zauważony, musisz się jakoś wyróżnić. Masz coś, co przyciągnie uwagę? Może prowadzisz zajęcia w nietypowej formie? Co powiesz na naukę matematyki przez zabawę logicznymi grami? Albo lekcje historii jako storytelling pełen dramatycznych zwrotów akcji? Nawet coś takiego jak proste, personalizowane podejście ma ogromną wartość w oczach uczniów i ich rodziców.
Jeżeli czujesz, że brakuje Ci pomysłu, zastanów się, czego brakuje na rynku. Wiele osób szuka korepetytorów, którzy potrafią wytłumaczyć zadania w sposób prosty i przystępny. Inni chcą, by lekcje odbywały się online – nie musisz do nikogo jeździć, a to spora oszczędność czasu. Postaraj się pomyśleć, co możesz zaoferować, co stanie się Twoim największym atutem.
Tajniki budowania społeczności dzięki blogowi
Może blog wydaje się trochę staroświecki, ale wiesz co? To działa! Jeśli regularnie piszesz posty, w których omawiasz tematy szkolne, wcześniej czy później algorytmy wyszukiwarek zaczną prowadzić ludzi prosto do Ciebie. Ale pisanie bloga to nie to samo, co robienie nudnych notatek. Artykuły muszą być przystępne, ciekawe, pełne przykładów.
Załóżmy, że uczysz chemii – możesz napisać tekst „5 prostych sposobów na zrozumienie chemii organicznej (bez bólu głowy)”. Opowiadasz o podstawach i dorzucasz kilka prostych trików. Dzieciaki będą Ci wdzięczne, a część z nich pomyśli, że chętnie by to usłyszała w bardziej praktycznej formie – i tak stworzyłeś potencjalnych uczniów! Przy okazji blog umożliwia dzielenie się postami w social media – jedno wspiera drugie.
Recenzje to potężna broń
Wiesz, co najczęściej decyduje o wyborze korepetytora? Opinie innych. Możesz być najlepszy w tym, co robisz, ale jeśli nikt o tym nie powie, trudno będzie zdobyć zaufanie. Dlatego gdy zaczniesz uczyć, nie bój się poprosić swoich uczniów (lub ich rodziców), by podzielili się opinią – najlepiej online!
A co gdy dopiero zaczynasz i nie masz jeszcze referencji? Możesz zaoferować pierwsze zajęcia w promocyjnej cenie albo za darmo w zamian za późniejszą opinię. To uczciwe i dobrze działa!
Nie zapomnij o swojej stronie internetowej
Prowadzenie dodatkowego profilu w mediach społecznościowych to jedno, ale własna strona internetowa... coś jak wizytówka Twojej działalności w sieci? To naprawdę duży krok. Nawet prosta strona, na której opiszesz swoje doświadczenie, przedmioty, których uczysz, cennik i formy kontaktu, może zmienić wiele.
Nie czujesz się dobrze w takich sprawach? Spokojnie, narzędzia takie jak Wix czy WordPress oferują gotowe szablony – dodajesz tylko swoje treści i voilà! Strona może wyglądać profesjonalnie bez konieczności zatrudniania grafika.
Sposoby offline też są w grze
Nie zapominaj, że internet to potężne narzędzie, ale nie jedyne. Ulotki w pobliskiej szkole, osiedlowe tablice ogłoszeń, a nawet rozmowa z sąsiadami – wszystko to działa. Może ktoś z Twojego otoczenia zna rodziców, którzy szukają korepetytora? Wieści szybko się roznoszą, zwłaszcza w małych społecznościach.
Możesz też pomyśleć o współpracy z nauczycielami w szkołach – czasem sami sugerują korepetycje rodzicom swoich uczniów. Jeśli masz możliwość, nawiąż taką relację. Będzie to o wiele skuteczniejsze niż przypadkowe ogłoszenia w sieci.
Znajdź swoją formę pracy – online, stacjonarnie czy hybrydowo
Wielu uczniów preferuje korepetycje online, które pozwalają zaoszczędzić czas na dojazdy i oferują większą elastyczność. Z kolei zajęcia stacjonarne dają możliwość bezpośredniego kontaktu, co dla niektórych jest kluczowe. Dlatego warto pomyśleć, jaką formę lekcji chcesz prowadzić. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, by oferować oba rozwiązania i dostosowywać je do potrzeb uczniów. Jeśli zastanawiasz się nad ustaleniem cennika lub szukasz inspiracji w promowaniu swoich usług, sprawdź korepetytorów na naszej stronie, gdzie znajdziesz zarówno ogłoszenia, jak i przykłady ofert. Możesz również sprawdzić nasz poradnik „Ile kosztuje 1h korepetycji?”, który pomoże Ci dobrać odpowiednią stawkę do oferowanych przez Ciebie usług.
Zacznij od małych kroków
Nie panikuj, jeśli na początku masz jednego ucznia. Tak to działa – rozkręcenie takiej działalności wymaga czasu i cierpliwości. Ale pamiętaj, im bardziej angażujesz się w to, co robisz, tym większą wartość przynosisz, i to już zawsze zmienia reguły gry. Trzymam kciuki!
Zobacz także nasze inne artykuły: