Czy matura z matematyki będzie obowiązkowa w 2025 roku?

Czy matura z matematyki będzie obowiązkowa w 2025 roku?

Zmiany w systemie edukacji

Ostatnie miesiące przyniosły wiele dyskusji na temat przyszłości egzaminów maturalnych w Polsce. Jedna z najgorętszych debat dotyczy matematyki – przedmiotu, który od lat budzi mieszane uczucia wśród uczniów. Jeśli myślisz, że matematyka to temat neutralny, to wystarczy rzucić okiem na fora internetowe. „Dlaczego zmuszają nas do czegoś, co i tak się nie przyda?”, pyta jeden użytkownik. A inni? Albo bronią matematyki jak rycerze miecza, albo kryją się za głosami sprzeciwu. Czy to znaczy, że wszyscy muszą teraz zostać matematykami?

Jeśli zastanawiasz się nad szczegółami dotyczącymi egzaminów w 2025 roku, warto już teraz zapoznać się z harmonogramem matur. Konkretne terminy egzaminów na maturze 2025 znajdziesz tutaj. Dzięki temu możesz lepiej zaplanować naukę i uniknąć niepotrzebnego stresu.

Jak było dotychczas?

Przyjrzyjmy się faktom: do tej pory matematyka zawsze była obowiązkowym przedmiotem maturalnym. W podstawowej wersji wymagała logicznego myślenia i podstawowych umiejętności, które, przynajmniej w teorii, pomagają w codziennym życiu. Ale czy rzeczywiście tak jest? Ile razy musiałeś(aś) liczyć deltę, kupując bułki w piekarni? No właśnie. Matematyka jest teoretycznie wszechobecna, ale praktyczne zastosowanie bywa często wątpliwe.

Obowiązkowa matematyka na maturze pojawiła się ponownie w 2010 roku. Wcześniej była, potem zniesiono ją w 1983 roku, by następnie powrócić z hukiem do edukacyjnych podręczników i tablic Mendelejewa (chociaż to akurat chemia). Decyzja ta miała poprawić wyniki uczniów na międzynarodowych testach. Ale czy faktycznie tak się stało?

Co mówią uczniowie?

Nie oszukujmy się, reakcje są, łagodnie mówiąc, różne. Jedni widzą w matematyce klucz do wszystkiego – od programowania po inwestycje giełdowe. Inni traktują ją jak niepotrzebny balast, który tylko utrudnia osiągnięcie upragnionych wyników w bardziej „życiowych” przedmiotach, takich jak polski czy biologia. Kto ma rację? Może trochę jedni, trochę drudzy?

Na pewno uczniowie zwracają uwagę na ogrom materiału, który wymaga przyswojenia. W końcu nie każdy chce (czy musi) być inżynierem. Z drugiej strony, matematyka uczy logicznego myślenia. No dobrze, ale czy da się dokładnie przeliczyć wartość krytycznego myślenia na punkty maturalne? Wątpliwe.

A co z przyszłością?

Teraz największe pytanie: matura z matematyki w 2025 roku – czy będzie obowiązkowa? W tym momencie MEN (Ministerstwo Edukacji i Nauki) nie potwierdziło żadnych drastycznych zmian, które miałyby wejść w życie. Ale jak to mówią – „tylko krowa nie zmienia zdania”. Plotki krążą, a propozycje reform pojawiają się na każdym kroku. Niektórzy eksperci sugerują, by matematyka była obowiązkowa wyłącznie na poziomie podstawowym, a reszta – rozszerzenie – pozostała opcjonalna. Brzmi całkiem sensownie, prawda?

Dlaczego matematyka budzi aż takie emocje?

Matematyka to przedmiot wyjątkowy. Jest jak szalony dziadek na rodzinnym obiedzie – czasem dowcipny i inspirujący, czasem po prostu niezrozumiały. I tak samo jak dziadek, zmusza nas do zastanowienia się nad rzeczami, które na pierwszy rzut oka nie wydają się ważne. W końcu, czy algorytm Euklidesa naprawdę zmieni Twoje życie? Może nie, ale sposób myślenia, który dzięki niemu rozwijasz, już tak.

Jednak uczniowie często pytają: „Dlaczego szkoła nie uczy nas zarządzania finansami lub podatków, zamiast teorii liczb?”. To pytanie pada nie bez powodu. W dobie rosnącej potrzeby pragmatycznego podejścia do edukacji, matematyka w obecnej formule czasem wydaje się reliktem przeszłości. Ale na obronę tego przedmiotu – czy zarządzanie finansami bez znajomości podstaw matematyki byłoby w ogóle możliwe?

Czy można podejść inaczej?

Jest jednak rozwiązanie, które mogłoby zadowolić wszystkich. Może warto przemyśleć samą strukturę egzaminu, wprowadzając bardziej elastyczne podejście? Wyobraź sobie, że matura z matematyki obejmuje kilka modułów: podstawowe matematyczne umiejętności, bardziej zaawansowane tematy i coś w stylu „matematyki codziennej”. Coś jak skrzynka z narzędziami, z której bierzesz to, czego naprawdę potrzebujesz.

Takie rozwiązanie mogłoby pomóc uczniom nie tylko zrozumieć matematykę, ale też polubić ją – na swoich warunkach. Co więcej, mogłoby też zmniejszyć stres związany z egzaminami. Bo umówmy się, obecny system jest jak beczka prochu; wystarczy iskierka, by wszystko wybuchło.

Podsumowanie? Brak odpowiedzi jednoznacznych

Czy matematyka będzie obowiązkowa w 2025 roku? Trudno powiedzieć. Ale jedno jest pewne: ten przedmiot ma potencjał, by być równie uwielbianym, co znienawidzonym. Wszystko zależy od podejścia – i od tego, czy system edukacji zdecyduje się na bardziej nowoczesne i elastyczne podejście. W końcu najważniejsze jest to, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Zobacz także nasze inne artykuły:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

 / 

Zaloguj

Wyślij wiadomość

Moje ulubione